8 kwietnia 2008

Stereotypy.

Stereotyp. Czym tak naprawdę jest? Co nami kieruje, że tworzymy własne stereotypy? Jaki mają one wpływ na nasze życie i otaczający nas świat? Można tworzyć takie pytania w nieskończoność, a i tak nie znajdziemy na nie jednoznacznej odpowiedzi. Każdy mógłby odpowiedzieć z własnego punktu widzenia, czyli znów zostałby stworzony stereotyp na podstawie własnych obserwacji tej osoby. Można więc stwierdzić, że otaczający nas świat jest pełen stereotypów, które pojawiają się na każdym kroku. 
Chciałabym jednak napisać coś o stereotypach negatywnych, bo te pozytywne i neutralne można pominąć, gdyż raczej nie przynoszą one żadnych szkód. 
Ludzie niejednokrotnie przejmują poglądy innych osób, czy też "wzorce" przekazywane przez społeczeństwo. Nie zastanawiają się czy są one zgodne z prawdą, rzeczywistością, a przede wszystkim czy nie są one krzywdzące dla drugiego człowieka. 
Wiele osób osądza kogoś na podstawie stereotypów, które zostały przyjęte przez społeczność. Uważam jednak, że w ten sposób nikt nie wyraża swojego zdania, a jedynie cytuje czyjś pogląd. Rzucając hasło "Arab" usłyszymy w odpowiedzi "brudas, fanatyk, terrorysta, poligamista", bo tak się ogólnie przyjęło. Nikt się nad tym głębiej nie zastanawia. Mówi co mu ślina na język przyniesie, a przyniesie jedynie usłyszane gdzieś, kiedyś hasła, które są ogólnikami. Nie traktujmy niczego ogólnikowo. 
Przekonałam się niejednokrotnie, że nie należy niczego osądzać dopóki się czegoś nie pozna. Sprawa ma się tak samo w przypadku osób. Wyobraźmy sobie w jaki sposób czuję się taki wymieniony wcześniej "arab"? Słysząc takie słowa w swoim kierunku, aż się w nim gotuje jeśli nie jest to prawdą. My Polacy też nie czujemy się dobrze kiedy ktoś mówi o nas jako o pijakach i złodziejach. Nie podoba nam się to, że ktoś traktuje nas ogólnikowo, ale my robimy to samo. Są to tak zwane stereotypy narodowe czyli nasze wyobrażenia dotyczące innych narodów oparte tylko na kilku przykładach. 
Piszę to notkę, ponieważ wiele osób uprzedza mnie o tym jacy to nie są Arabowie, Ja doskonale zdaję sobie sprawę jacy są niektórzy, ale to nie znaczy, że wszyscy. Mogę trafić także na Polaka, który będzie się nade mną znęcał i będzie brudasem. Moja rodzina na szczęście akceptuje to, że jestem związana z Tunezyjczykiem i nie negują tego. Poznali tego chłopaka i wiedzą jaki jest. Nie osądzali go dopóki go nie poznali. Nie skreślili go na dzień dobry. Dali mu szansę, którą on doskonale wykorzystał. Wiem co robię i to ja podejmuję decyzje. Zdania typu " kiedyś będzie Cię Rutkowski ściągał jak Cię gdzieś wywiezie" są mi obojętne. Ludzie nie zdają sobie sprawy jak bardzo mogą kogoś ranić słowami. ja jestem silna i się trzymam, ale wiele osób się podda, zrezygnuje ze swojego szczęścia ku zadowoleniu innych :/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz