2 grudnia 2011

Demolka / Remontujemy....

Zaczęło się i u nas. 2 ostatnie dni biegaliśmy pakując nasze rzeczy do kartonów i wynosząc je na strych. Maher demolował ściany zrywając boazerię, odkręcał lampy i karnisze. Znosił też stare meble kuchenne do garażu, które zabierała sobie biedna rodzina z naszych okolic. Nasze łóżko zostało rozkręcone i również wyniesione na strych, natomiast materac w sam raz zmieścił się w wolnym pokoju u rodziców i tam teraz będziemy spać. Wszedł też telewizor na nocnej szafce i mam nadzieję nie strącimy go w nocy ruszając nogami.... A ekipa zaczęła już swoją pracę.

Chcecie zobaczyć jak na chwilę obecną wyglądają nasze 4 ściany? :)



Tutaj wstawiona szyna podtrzymująca, żeby można było wybić ścianę, w celu przesunięcia drzwi do salonu, oraz ich poszerzenia.



A tutaj widok na łazienkę stojąc w salonie :) ( naszym wcześniejszym pokoju)

My nadal krążymy po sklepach, bo co chwila coś jest potrzebne, a lepiej żebyśmy to my jeździli za tym co kupić trzeba a robotnicy robili, niż jeździli z nami na zakupy. 
Stolarz pomierzył ściany, porobił próbne projekty i w zasadzie może zacząć przygotowywać meble, bo też to wszystko trochę czasu zajmie. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz