19 marca 2012

Rewizyta....


Byliśmy z rewizytą w Nowym Targu. Pojechaliśmy w sobotę około południa z torcikiem dla solenizantki. Sobotni wieczór spędziliśmy w kameralnej atmosferze, ale było to wystarczające do tego, żeby sie dobrze bawić. Poznaliśmy jeszcze jedną dziewczynę, która niedługo również poślubi Tunezyjczyka.  Panowie sobie piwkowali, panie zadowoliły się gotowymi breezerkami i było na prawdę fajnie. Oby jak najwięcej takich spotkań i zgranego towarzystwa. Wróciliśmy do domku w niedzielę popołudniu - ja z czerwoną różą w ręce, którą dostałam od męża bez okazji :) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz