U nas pomału zaczyna być coraz bardziej mieszkalnie. Mamy już swoją kuchnie dlatego wyżywam się kulinarnie, co bardzo podoba się Maherowi. Rodzinka Tunezyjska jest zachwycona naszym gniazdkiem, choć widzieli je tylko przez kamerkę internetową. Wiadomo, że warunki są bez porównania z ichniejszymi, więc nawet przekoloryzowany obraz kamerki wydaje im się piękny. Mam nadzieję, że najstarszy brat Mahera, który zaczął właśnie budowę swojego domu też kiedyś będzie miał w nim tak samo pięknie. Wierzę w Niego i na pewno pomożemy mu tyle ile będziemy mogli. Mamy też nadzieję, że to właśnie w Jego domu znajdziemy swój kąt na przyszłe wyjazdy.
A tak przedstawia się nasza kuchnia we wszystkich czterech kątach. Jak widać na ścianie jest przygotowane gniazdo na TV, bo to zawsze było moje marzenie, ale jak na razie będzie musiało poczekać, bo są inne ważniejsze wydatki.
A takie pyszności goszczą u nas na stole:
oraz wiele wiele innych :)
macie swoje wspolne mieszkanie juz?:) bo tej notki nie pamietam na twoim starym blogu:)
OdpowiedzUsuńMamy jedną z kondygnacji domu na własny użytek :) Od grudnia 2011 :)
OdpowiedzUsuń